Manipulacje prasowe na temat magnetyzerów !

W związku z powtarzającymi się pytaniami, związanymi z artykułem tygodnika Auto Świat p.t. „ Magnetyzery – nowe dowody „ – przedstawiam prawdę i fakty, które warto poznać.
Artykuł napisano zgodnie z niemieckim szablonem zwalczania konkurencji, czyli trochę prawdy, więcej kłamstw i dużo manipulacji.
Aby poznać prawdę, fakty i dowody, proszę koniecznie przeczytać na stronie www.multimag.pl dwie pozycje: 1. Jak Auto Świat badał Multimagi, których nie badał ? oraz 2. Volkswagen mógłby uniknąć afery i kar gdyby 15 lat temu zaufał swoim diagnostom z Poznania.
Odpowiadając jednemu z uczestników forum motoryzacyjnego autoGaleria.pl – napisałem „ Nie zgadzam się z generalnym potępianiem tygodnika Auto Świat i pisaniem, że to jest chłam, który wypisuje bzdury – mimo, że jestem z nimi w sporze sądowym. Prawdą jest, że mają dziennikarza „ młodego wilka”, który uwielbia krytyczne artykuły o sprawach na których się nie zna”.
Reakcja Internautów była jednoznaczna. Pytano, czy nie dostrzegam, ze celem niemieckiego Auto Świata jest dyskryminacja polskiego konkurenta, tygodnika MOTOR, który posiada kompetentną kadrę dziennikarską, silną markę i wiernych czytelników.
Gdy MOTOR pisze o wynalazkach amerykańskich, japońskich i europejskich – Auto Świat wychwala głównie rozwiązania niemieckie, a inne pomija milczeniem lub krytykuje.
Gdy MOTOR publikuje porady techniczne doświadczonych specjalistów, Auto Świat posiłkuje się amatorami.
Gdy MOTOR publikuje pozytywne wyniki badań magnetyzerów amerykańskich i Multimagów, Auto Świat krytykuje je za pomocą kłamstw i manipulacji.
Po wykupieniu MOTORU przez niemiecki koncern BAUER, zwolniono doświadczonych dziennikarzy i zatrudniono nowych, uczących się zawodu. MOTOR zaczął grać podobnie jak Auto Świat, czyli bronił niemieckich interesów. Szybko okazało się ,że teraz te dwa pisma nie są żadną konkurencją.

Oto kilka przykładów kłamstw i manipulacji w artykule Magnetyzery: nowe dowody

1. Już pierwsze zdanie „ wyniki wnikliwych i kosztownych badań w ITS były rozczarowujące- nie udało się odnotować realnych korzyści” jest oczywistym kłamstwem, gdyż nie było żadnych, absolutnie żadnych badań Multimagów, co potwierdził kierownik Laboratorium ITS na rozprawie sądowej. Więcej w artykule „ Jak Auto Świat badał Multimagi……….”
2. Nigdy nie pisaliśmy, że tylko Multimagi działają , a inne nie. Cytowaliśmy tylko opinie specjalistów, że ok. 90 % magnetyzerów oferowanych Polsce, szczególnie neodymowych działa bardzo słabo. Sprawdzają się tylko magnetyzery amerykańskie, japońskie, Multimagi i kilka innych. Autor z AŚ dokonał manipulacji.
3. Złośliwy i naiwny jest komentarz na temat Instytutu Etenpax w Kanadzie i opinii w j. angielskim podpisanej przez szefa Instytutu Janusza Grabowskiego. Przecież ta opinia znajduje się na angielskiej stronie Multimaga i wszelkie informacje tam zawarte są podane w języku angielskim. Czy miały być napisane w j.polskim z uwagi na nazwisko szefa Instytutu? Wysyłaliśmy duże ilości Multimagów do Kanady, więc trudno zrozumieć prymitywną ironię autora tekstu z Auto Świata. Manipulacją jest także, że Instytut nie zatrudnia kadry naukowej, nie ma laboratorium, siedziby firmy etc. Podobno dzwonił ktoś z Polski i zapytał pokojówkę, czy to jest Instytut Etenpax ? Otrzymał odpowiedź , że to jest dom państwa Grabowskich. To wystarczyło aby dziennikarz A Ś stworzył własną opinię. Gdyby lepiej znał język angielski lub hiszpański to pokojówka podała by mu telefon i adres Instytutu.
4. Dziennikarz Auto Świata całkowicie mija się z prawdą, pisząc, że niemiecki ADAC postanowił nie testować tego typu „ wynalazków”. Czy wiedział ,że niemiecka firma EJP i jej szef Edmund Jesse z Hamburga jako oficjalny przedstawiciel Multimagów na terenie Niemiec, posiada kilka segregatorów pozytywnych opinii z badania Multimagów wykonanych przez stacje ADAC i TUV. Członkowie ADAC chwalą Multimagi, które zamontowali w swoich autach. Pan Jesse prezentował te opinie podczas Międzynarodowych Targów Motoryzacji w Poznaniu.
5. Wyjątkowo kłamliwa i obrzydliwa jest informacja dziennikarza AŚ, że „ magnesik, który można wykorzystać do produkcji magnetyzerów, to wydatek kilkunastu złotych, że podobne wynalazki stosuje się w zamkach szafek na ubrania, zabawkach itp.” Nie wypada mi cytować wielu opinii osób, które przeczytały te informacje. Najłagodniejsze to : co za baran pisał o tych magnesach, przestałem czytać Auto Świat, a syn zrezygnował z prenumeraty, to pisał pożyteczny idiota pod dyktando niemieckiego zwierzchnika, wiedziałem ,że niemieckie pisma będą nam wciskać kit, mam pretensje do polskich decydentów, którzy sprzedali Niemcom aż 80 % naszych mediów, etc.

Krystian Witaszak B.K.M. TRUST Int. Poznań, wrzesień 2019 r